Baza wiedzy

SZYBKI TEST czy jesteś dobrym szefem/managerem (UWAGA! – może zaboleć…)

To moja osobista definicja dobrego szefa, wynikająca z 9 lat pracy z managerami i szefami oraz mojego doświadczenia jako manager i trener sportu (wakeboardu). Bycie dobrym szefem, to oczywiście osiąganie dobrych wyników z zespołem, ale również szczera odpowiedź na 3 pytania.

Pytanie nr. 1: Czy Twoi pracownicy po kontakcie z Tobą mają więcej energii niż przedtem czy mniej?

To jest zasadnicza kwestia. Czy odbierasz Twoim ludziom moc do pracy? Prowadząc szkolenia nasłuchałem się wielu opinii (w przerwach szkoleniowych) typu: „Najwydajniejszy jestem kiedy nie ma szefa” albo „Jak widzę szefa, to od razu mi się odechciewa…”.
Poszedłem ostatnio pobiegać z kolegą, ale był jakiś zdołowany i rozdrażniony… Okazało się, że miał tego dnia „rozmowę motywującą” z szefem.
Z drugiej strony poznałem wielu szefów, o których pracownicy mówili: „Ale jednak jak szef jest to od razu robota idzie” albo „Ona ma takie nastawienie do pracy, że jak tylko się pojawi, to od razu wszystko łatwiej zrobić”

Pytanie nr. 2: Czy robisz to co mówisz?

Wielu ludzi w pracy wie, że to co szef mówi to jedno, a to co robi to już zupełnie inna sprawa. Mówi to musi co mówić, a robi to co chce. Na przykład:
- Z jednej strony mówi o wizji, misji i wartościach firmy, choć tak naprawdę wszyscy wiedzą, że jak tylko dostanie 100 zł więcej, to przechodzi do konkurencji
- Mówi o punktualności, ale sam się spóźnia (zawsze mając jakąś ważną wymówkę…)
Nietrudno przewidzieć, że taki szef nie cieszy się zbytnim szacunkiem podwładnych. Z psychologii wiemy, że ludzie uczą się przez obserwację, nie przez to co Kierownik im mówi. Manager oszukuje w firmie => jego pracownicy też będą oszukiwać. Kierownik sklepu nie sprzedaje aktywnie = > jest nikła szansa, że ktokolwiek z zespołu będzie to robił. Nie można wymagać, żeby zespół, którego szef się nie stara był nadmiernie zmotywowany.
Oczywiście i tutaj są przykłady do naśladowania – szkoliłem pracowników pewnej fabryki, w której szef cieszył się wielkim szacunkiem, a praktycznie wszyscy pracownicy mówili to samo: „Szef codziennie o 7 rano robi obchód, z każdym się wita i rozmawia, ale też wszystko widzi”.

I pytanie nr. 3: Czy kiedy spotkasz swojego byłego pracownika gdzieś na ulicy (kiedy już nie będziesz jego szefem i nie będzie od Ciebie zależało czy dostanie 500 zł więcej), to chętnie przywita się z Tobą, (może zaczniecie rozmawiać…) czy raczej spojrzy na Ciebie z pogardą i pójdzie dalej?

Jest taki fanpage „Mordor na Domaniewskiej” pełen kąśliwych uwag dotyczących szefów i managerów – warto zdać sobie sprawę, czy nie jest się jednym z nich.

Mateusz Majchrzak